Nie możemy zatracić idei, która przyświeca nam od samego początku. To właśnie modlitwa za Ojca Świętego stoi u źródła Armii, dlatego też to zagadnienie powinno być powietrzem, którym oddycha nasze środowisko. Nie możemy uważać siebie za zamkniętą grupę, która ma przywilej modlitwy za papieża, dlatego każda z jednostek Armii Modlitwy musi mieć stale otwarte drzwi dla osób, które chcą do nas dołączyć. Jeżeli tego zabraknie, to nasza armia niedługo wymrze i nie będzie w stanie realizować wyznaczonych sobie celów.